*Jesteś z Harry'm już kilka lat, jesteście razem szczęśliwi. *
Szłaś, nie wiedząc gdzie, trzymana za rękę za Harry'ego.
-Na prawdę muszę mieć tą chustkę na oczach? - zapytałaś.
-Tak... To niespodzianka. - powiedział Harry, a ty westchnęłaś zrezygnowana.
-Właściwie to gdzie ty mnie ciągniesz? Przecież ja znam tą okolicę dużo lepiej niż ty. - miałaś racje. Byliście na wakacjach w twoim rodzinnym mieście.
-To niespodzianka. - powtórzył się twój chłopak. - Trochę cierpliwości. - powiedział, po czym się zaśmiał. Szliście tak jeszcze kilka minut. Powoli zaczynałaś się już niecierpliwić, kiedy Harry nagle się zatrzymał.
-Poczekaj chwilę. - powiedział cicho i odszedł na chwilę. Po około minucie, może trochę mniej a może więcej wrócił do Ciebie. - Nie otwieraj jeszcze oczu. - powiedział rozwiązując materiał. Kiedy byłaś już 'wolna' szepnął Ci do ucha, że możesz już otworzyć oczy. Kiedy to zrobiłaś, musiałaś zamrugać kilka razy z wrażenia, bo nie mogłaś uwierzyć w to co widzisz. Po policzku spłynęła Ci łza. Łza szczęścia.
-Podoba się? - zapytał Hazza szczerząc się jak głupek, widocznie dumny z tego co zrobił.
-Czy mi się podoba? Pewnie, że tak! - wykrzyknęłaś po raz kolejny ogarniając wzrokiem niewielką polankę, w lesie rozciągającym się za twoim domem. Ale tym razem wyglądała inaczej. Cała przystrojona płatkami róż, lampionami i świeczkami. Na samym środku leżał koc a przy nim stał koszyk piknikowy. Odwróciłaś się i spojrzałaś Harry'emu w oczy. Uśmiechnął się i złożył na twoich ustach delikatny pocałunek. Następnie złapał Cię za rękę, splótł swoje palce z twoimi i poprowadził Cię w kierunku przygotowanego koca. Czerwono różowego, jak zresztą cała polanka w tej chwili. Uśmiechnęłaś się sama do siebie. Jeszcze nikt nie zrobił dla Ciebie czegoś takiego. Usiedliście i wspólnie cieszyliście się tymi pięknymi chwilami. Żartowaliście, wspominaliście wszystkie piękne chwile które razem przeżyliście, rozmawialiście o wszystkim i o niczym. W pewnej chwili Harry spoważniał wstał a ty za nim, bo nie wiedziałaś co się dzieje. Harry uklęknął na jedno kolano, a ty poczułaś ukłucie w żołądku. Hazza wyciągnął z kieszeni pudełeczko w kształcie serca. Otworzył je, a twoim oczom ukazał się najpiękniejszy pierścionek jaki widziałaś w swoim życiu. Mimowolnie zakryłaś usta ręką z zaskoczenia.
-[T.I.] kocham Cię. Najbardziej na świecie. Bardziej niż kogokolwiek i cokolwiek. Pokazałaś mi, co to szczęście. Zgodzisz się zostać moją żoną? - zapytał z nadzieją w głosie, a z twoich oczu popłynęła, kolejna już tego wieczoru , łza szczęścia.
-Tak! - wykrzyczałaś i pociągnęłaś do góry natychmiast wpijając się w jego usta . Kiedy się od siebie oderwaliście, twój świeżo upieczony narzeczony wsunął na twój palec pierścionek. Znów do siebie przylgnęliście. Po chwili już szliście, prawie biegliście w kierunku twojego domu. W kierunku waszej sypialni. Zapowiada się upojna noc.
PS mam nadzieję że Ci się spodoba : ) / Lucy xx
Jej <3 Czy się podoba?, no jasne, jest niesamowity .! Dziękuję, dziękuję <3 !! @Cather_ine xx
OdpowiedzUsuń